Mecz sparingowy
Okęcie Warszawa – Ursus II Warszawa 2:2 (1:2)
Bramki: samobójcza 10’ Adrian Wiercioch 75’ – Ursus II 25’ 35’
Skład Okęcia I połowa: Adrian Frankowski– Mateusz Olkowski, Krystian Smokowski, Marcin Romanowicz, Mariusz Wiśniewski– Jerzy Fiszer, Łukasz Dziewicki, Paweł Błociszewski, Artur Bartosiński– Adrian Wiercioch, Rafał Gajowniczek
Skład Okęcia II połowa: Ksawery Uhruski– Damian Smokowski, Krystian Smokowski, Marcin Romanowicz(70.Daniel Kosiacki), Jakub Król– Kamil Małecki, Marcin Rusek, Patryk Marek, Damian Koński– Adrian Wiercioch, Rafał Gajowniczek(70.Artur Kochanowski)
W środę 13 września ponownie na stadion przy Radarowej zawitał system VAR. Mecz „lotników” z „traktorami” sędziował czołowy polski arbiter Paweł Gil. Wraz ze swoim zespołem sędziowskim „zaliczał” mecz z systemem powtórek w celu uzyskania odpowiedniego certyfikatu(żeby go zdobyć musi „poprowadzić” 13 spotkań)
W meczu sparingowym z rezerwami Ursusa, które grają w Lidze Okręgowej coach Okęcia miał do dyspozycji 23 piłkarzy i testował kolejne warianty ustawienia zespołu.
W 10 min. nasz zespół wyszedł na prowadzenie. Po silnym uderzeniu Jurka Fiszera obrońca gości niefortunnie blokował strzał i skierował piłkę do bramki. Tempo gry obu zespołów było na wysokich obrotach. Raz jedni raz drudzy przeprowadzali groźne kontry. Po jednej z nich w 25 min. zawodnik Ursusa łapany przez naszych obrońców na spalonym zdobył gola. Tą kontrowersję sędzia główny „wyjaśniał” przy pomocy VAR. Po konsultacji z wozem transmisyjnym uznał bramkę, pozycji spalonej nie było. Remis. Goście podwyższyli na 1:2 dziesięć minut później. Ten gol to „zasługa” defensywy, która ponownie po pierwszej, nie udanej próbie testowała „łapanie przeciwnika na ofsajd” ??? Z tego trener nie był zadowolony, ale z przekroju całego meczu , już tak.
Na drugie 45 min. do gry desygnował 9 nowych piłkarzy. Między innymi, na bramce stanął 18 letni Ksawery Uhruski. Bramkarz Okęcia wrócił na boisko po dłuższym rozbracie z piłką, ale bronić nie zapomniał. W przynajmniej 2 sytuacjach uchronił swój zespól od utraty gola i zachował czyste konto. Wierzymy, że ten utalentowany golkiper wróci na dobre do treningów i gry przy Radarowej. Wynik ustalił Adrian Wiercioch, o którego formę strzelecką powoli zaczęliśmy się martwić. Od ostatniego celnego strzału minęło 240 minut, ale na kwadrans przed końcem sparingu przerwał śrubowanie „rekordu bez gola” .
Mecz kontrolny spełnił oczekiwania, i trenera Biechońskiego, i zespółu sędziowskiego. Do następnego razu , zapraszamy !