Po zwycięstwie w pierwszej kolejce ligowej pisałem, że w kolejnych meczach ligowych już tak łatwo i przyjemnie może nie być. Niestety moje słowa się sprawdziły. Tydzień temu ulegliśmy na własnym stadionie silnej drużynie KS Ursus 1:6. Honorową bramkę po asyście Kuby Jaworskiego strzelił Michał Skibiński. Co do samego meczu można napisać, że chłopaki podjęli walkę i dopóki starczyło sił nasza drużyna prezentowała się całkiem nie źle mimo niekorzystnego wyniku. Przede wszystkim na wyróżnienie zasłużył nasz bramkarz Maks, dzięki jego znakomitym interwencjom nie przegraliśmy wyżej. Należy też dodać, że Maks jest naszym podstawowym obrońcą, a na bramce zagrał z konieczności (kontuzja podstawowego bramkarza).
W ostatnim meczu ligowym spotkaliśmy się na wyjeździe z drużyną KS Warszawską APN. I tu już niestety nie mogę napisać nic dobrego o naszej drużynie. W pierwszej kwarcie można powiedzieć, że chyba "nie dojechaliśmy" na mecz. Tak fatalnie grającego naszego zespołu nie widzieliśmy od dawna. Wydawało by się, że niezbyt wymagający przeciwnik, robił z nami co chciał. W dalszej części meczu było nie wiele lepiej. Bardzo słaba postawa bramkarza i obrony, brak składnych akcji ofensywnych i mało strzałów na bramkę przeciwnika to wszystko złożyło się na porażkę w całym meczu 9:4. Jeden czy dwóch zawodników w miarę dobrze grających nie zapewni naszej drużynie zwycięstw. Z taką grą będzie bardzo ciężko o dobre rezultaty w kolejnych meczach! Niestety, jeśli nasze pociechy nie przyłożą się do treningów i nie będą słuchać poleceń i wskazówek trenera to możemy zapomnieć o dobrych wynikach na tym poziomie ligowym! Mimo gorzkich, ale prawdziwych słów, chłopaki głowa do góry, więcej pracy na treningach i powinno być dobrze! Powodzenia w następnych meczach ligowych! Pamiętajcie, że czy wygrywacie, czy przegrywacie my wierni kibice zawsze jesteśmy z Wami!!!
I kwarta (4:0), II kwarta (6:1) br. Maks Kołak as. Michał Skibiński, III kwarta (7:3), br. Michał Skibiński bez as., br. Maks Kołak as. Michał Skibiński, IV kwarta (9:4) br. Kacper Małek bez as.
