6 Kolejka “Keeza” B kl. gr.2
RKS Okęcie II Warszawa – SKS Sokół Kołbiel 2:2 (0:0)
Bramki: Krzysztof Capar 69’(k) Kamil Jurnatowski 89’ – M.Urbaniak 65’(k) K.Matoszek 86’
Skład Okęcia: Krzysztof Rochowicz – Miłosz Sztubecki(89.Jan Kwieciński) , Jan Weroński(70.Szymon Zreda) , Bartosz Sobczyk , Pavlo Pytko(35.Kamil Jarnutowski) – Jeremiasz Małaszyński(89.Adam Siennicki) , Krzysztof Capar , Bartłomiej Jaworski kpt. , Łukasz Różycki(85.Maciej Wysokiński) – Rafał Szczeblewski , Michał Piłatkowski
Ławka rezerwowych: Sebastian Borowski , Mateusz Łuczak
RKS Okęcie II w meczu z Sokołem Kołbiel (01-10-2022 r.)
Stoją od lewej: Łukasz Wojciechowski trener , Miłosz Sztubecki , Pavlo Pytko , Szymon Zreda , Jeremiasz Małaszyński , Maciej Wysokiński , Krzysztof Rochowicz , Michał Piłatkowski , Rafał Szczeblewski , Łukasz Różycki
Dolny rząd od lewej: Adam Siennicki , Mateusz Łuczak , Bartłomiej Jaworski kpt., Jan Weroński , Krzysztof Capar , Jan Kwieciński , Kamil Jarnutowski , Bartosz Sobczyk
W sobotnie popołudnie przy pięknej słonecznej aurze podejmowaliśmy wicelidera rozgrywek, który rozpoczął mecz od zdecydowanych ataków. Nasza obrona prezentowała się jednak świetnie i nie dopuszczała przeciwnika do klarownych sytuacji. Kolejne minuty gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska.
Od 30 minuty przejęliśmy inicjatywę i niewiele brakowało, aby objąć prowadzenie. Najpierw w poprzeczkę trafił Jeremiasz Małaszyński, a jego wyczyn w 40 minucie powtórzył Michał Piłatkowski. Jeszcze tuż przed przerwą mieliśmy najlepszą okazję do zdobycia bramki, ale zabrakło wykończenia i piłka poleciała tuż nad poprzeczką. Do przerwy na Radarowej nie oglądaliśmy bramek.
Od początku drugiej połowy pomimo tego, że wynik nie uległ zmianie, mogliśmy oglądać wiele szybkich akcji po obu stronach. Pierwsza bramka padła dopiero w 65 minucie, a zdobyli ją goście, którzy wykorzystali rzut karny. Szybko wyrównaliśmy, a pewnym wykonawcą „jedenastki” w 69 minucie był Krzysztof Capar. Od tego momentu przejęliśmy kontrolę nad spotkaniem, powinniśmy objąć prowadzenie, ale brakowało wykończenia i niekiedy zwyczajnie szczęścia, gdy piłka mijała słupek o centymetry. Jednak najczęściej niewykorzystane sytuacje się mszczą i w 86 minucie ponownie przegrywaliśmy. Jedną z nielicznych kontr drużyny gości wykorzystał ich zawodnik pięknym uderzeniem z dystansu pod poprzeczkę. Młody zespół Lotników jednak walczył do końca i w 89 minucie doprowadził ponownie do wyrównania.
Po stałym fragmencie gry i zamieszaniu pod bramką Sokoła swoją pierwszy bramkę w tym sezonie zdobył Kamil Jarnutowski dla którego był to debiut w drużynie. W doliczonym czasie gry mieliśmy jeszcze swoje szanse, aby zgarnąć komplet punktów, ale piłka nie chciała wpaść do bramki przyjezdnych i podział punktów stał się faktem.
Czujemy niedosyt po spotkaniu, ale trenujemy i walczymy dalej.
Za tydzień czeka nas odległy wyjazd do Puznówki skąd postaramy się przywieźć komplet punktów.. Mecz z KS Puznówka 1996 w niedzielę 9 października o godz.15.30 ...
