Karty podstawowe

"Odprawa" wywiad 1 - Damian Koński

Seniorzy - V Liga
Piłka nożna

Ruszamy z cyklem wywiadów w których odprawiamy osoby związane z naszym klubem. Postaramy się przybliżyć Wam postaci z naszego klubu, trenerów, piłkarzy czy pracowników klubu. Zapytam ich o sferę prywatną jak i sportową. W pierwszy odcinku „Odprawy” gościmy Damiana Końskiego, zawodnika seniorskiej drużyny. Zapraszamy do lektury.

 

Damianie, na początku ustalmy czy mamy mianować Ciebie pomocnikiem czy napastnikiem? Jak się czujesz lepiej?

Pomocnik, coraz więcej gram na skrzydle i to dla mnie jest najbardziej optymalne. Dla trenera chyba też.

Przed wywiadem wiele osób mówiło mi że „Damian to najlepsza lewa noga w drużynie”

Bardzo mi milo takie rzeczy słyszeć, staram się na treningach doskonalić technikę strzału. A czy najlepsza… nie wiem. To miłe że tak mówią

Drodzy czytelnicy nie widzicie obecnie jak bardzo Damian jest skromny ale muszę zapytać o jeden fakt ze stycznia tego roku. 18 stycznia gdy zakończył się Turniej im. Aleksandra Zaranka wręczono nagrody indywidualne. Byłeś bardzo zaskoczony gdy okazało się że jesteś najlepszym strzelcem turnieju. To było pierwsze takie wyróżnienie na półce?

Byłem zaskoczony, ale to nie było pierwsze wyróżnienie indywidualne. Z okresów gry w juniorach pojawiały się wyróżnienia. To miła pamiątka a także budujące wyróżnienie.

Turniej był dla Was czymś nowym bo jedynie z drużyny to Rafał Gajowniczek pamiętałby to wydarzenie. Jak odebraliście informację o takim turnieju na samym początku okresu przygotowawczego?

Podeszliśmy profesjonalnie, daliśmy wszystko mimo że zaczynaliśmy przygotowanie do rundy wiosennej. Tak naprawdę byliśmy po 2 treningach po przerwie świątecznej. Ale wygranie pucharu też dużo nas pobudziło, nakręciło do przygotowań. Ja otrzymałem statuetkę najlepszego strzelca a

Żuku [Piotr Żuk – zawodnik Okęcia] otrzymał statuetkę najlepszego zawodnika. To fajna inicjatywa klubu że odkurzyła taki turniej.

Patrząc na Twoją przygodę z piłką widzimy pewną regularność pod kątem klubów. Rakovia – Okęcie - Rakovia – Okęcie -  Olimpia - Okęcie

Bywało różnie i szukałem gry. Ostatnio byłem na wypożyczeniu w Olimpii. Szukałem gry w seniorach więc wypożyczenia dawały mi zdobycia minut na boisku.

Twój przyjaciel z gry w Olimpii wspomniał że mieliście wtedy mocną drużynę i wygrywaliście wszystko. Tamta Olimpia jest mocniejsza od RKSu?

Wydaje mi się ze nie, mamy teraz mocną drużynę pod kątem sportowych i pod kątem personalnym. Jednak obecny RKS mocniejszy

Trener Piotr Biechoński powiedział o Tobie: „ najlepsza noga na Mazowszu, ale też największy dispopolowiec w zespole”. Trener prowadził Ciebie w juniorach i teraz w zespole seniorskim. Jakim jest trenerem?

Bardzo dobry trener dla mnie i zespołu, wypracował dobry kontakt trener – zawodnik ale też ufamy mu że to co trenujemy i gramy daje wynik drużynie i nas rozwija. Potrafi krzyknąć na treningu ale też pochwalić.

Podręcznikowy ojciec, zgani i pochwali?

Tak, bardzo nas motywuje. Dzięki niemu nie bylibyśmy taką drużyną na boisku i w szatni. Od drużyn juniorskich

Jak już jesteśmy przy tematach trenerskich. To na początku tego sezonu do Waszej szatni zawitała kobieta. Trzeba dodać że do szatni zżytej, hermetycznej bo nie było dużych roszad w kadrze przychodzi asystentka trenera.

Było zaskoczenie ale odebraliśmy to na spokojnie. Zuza jest bardzo sympatyczną kobieta, ma podejście koleżeńskie do nas ale widzimy u niej pełen profesjonalizm. Dużo pomaga trenerowi.

Daliście jej popalić na starcie?

Zuza podeszła bardzo profesjonalnie i odważnie od pierwszego treningu, wiec nawet nie wypadało  nam jej przeszkadzać w pracy

Zapytałem Twoich najbliższych jaki jesteś i siostra powiedziała tak: „Damian nim się urodził bardzo kopał w brzuchu mamy, wszyscy mówili ze będzie piłkarz. Ciągle zmieniał klubu i pozycje no boisku” Jak to jest z tymi klubami? Dotyczyło ulubionych klubów czy tam gdzie grałeś?

Jak wspominałem zmieniałem kluby bo chciałem grać, zaczynało się od bramki, potem stoper a potem grałem tylko z przodu. Tak to kibicuje dwóm drużynom bez zmian.

Zdradzisz?

Legia Warszawa i FC Barcelona

Czyli z Canalesem [Artur Bartosiński – piłkarz Okęcia] się dogadasz?

Tak, nie ma problemu

 

Jak będzie okazja to pokażemy Państwu co wytatuował sobie na łydce Artur, bo to też pokazuje poziom wierności jako kibic. Pozwolisz że wrócimy do tematów ligowych. Obecnie niskie ligi się odradzają medialnie i kibicowsko. Powstała turystyka stadionowa i groundhopping doceniający klimat rozgrywek niższych lig. Jak to odbiera piłkarz?

Odskocznia od życia codziennego, trenuje dla siebie i kolegów, serce oddaje dla drużyny. Bardzo doceniamy trenera który poświęca swój czas na trenowanie nas. Mamy bardzo zżyta drużynę, to też daje komfort przy przychodząc na trening spotkać ludzi którzy są mi bliscy i oprócz samego grania możemy się pośmiać wspólnie. Spędzić trening w dobrej atmosferze

Czyli Ekipka jest mocna i ze sobą związana?

Tak, bardzo.

No to jaki był najcięższy mecz dla Ekipki? Po którym zapanowała cisza w szatni

Ciężko na szybko odszukać… 0:2 z Rysiem Laski na Radarowej. Przerwaliśmy passę bycia niepokonaną drużyną na Radarowej od sezonu w A klasie. Był smutek i cisza w szatni. Podeszliśmy do meczu z za dużym luzem.

A odpadniecie z Escolą, gdzie wiedzieliście że po wygranej przeskakujecie dwie rundy dalej?

Też było ciężko ale to był Puchar Polski. Nie zagraliśmy pierwszym składem, rywal był wybiegany. Skupiamy się na rozgrywkach ligowych

Zapominamy o tamtych meczach. Adrian Beta z drużyny poprosił abym spytał Ciebie, jak trener z  rocznika 99 nazywał Twoją lewa nogę. Coś z piaskiem na Florydzie?

Kiedyś po meczu trener każdego motywował, chwalił. Do mnie podszedł i powiedział żebym się obudził bo mam możliwości i powiedział „masz lewą nogę do szukania złota w piasku na Florydzie”

Trener Biechoński tak opisał?

Tak

Czego może brakować tak zgranej drużynie?

Zdrowia i braku kontuzji. No i niekiedy szczęścia, mówimy o piłce amatorskiej. Może 2 – 3 nowych piłkarzy dodatkowo.

Do pierwszej jedenastki czy do rywalizacja na pozycjach?

Może właśnie rywalizacji.

Na lewą pomoc jest potrzebna rywalizacja?

Dam sobie radę. Nie no żartuje bo gram na obu stronach mamy a mamy świetnych chłopaków i jest duża rywalizacja, dają czasem popalić.

Dzięki tej rywalizacji jesteście viceliderem. Wiemy już że w przypadku braku bezpośredniego awansu gracie baraż z drużyną z radomskiej okręgówki.

Skupiamy się aby z tygodnia na tydzień wglądać lepiej, chcemy tego awansu. Jednak pamiętamy finisz w poprzednim sezonie. Nie patrzyliśmy na innych tylko każdy mecz to była walka o 3 punkty.

Ktos był w wyższych ligach z drużynie?

Rafał Gajowniczek, Mariusz Wiśniewski, Adrian Wiercioch czy Łukasz Dziewicki. Znają smak gry w 3 czy 4 lidze

Ale reszta drużyny na to czeka?

Tak chcielibyśmy przeskoczyć ligę okręgową, mamy predyspozycje żeby grać w 4 lidze i nie zajmować dołu tabeli. To byłaby fajna przygoda awansu z roku na rok. Dla wszystkich, kibiców, kluby czy dla nas samych

Eryk Murawski gdy dowiedział się o wywiadzie z Toba poprosił żebyś opowiedział historię jak uciekał Tobie tramwaj, ty chciałeś go kopnąć, przewróciłeś się i złamałeś rękę. Jak to było?

Nie zgadzam się… było podejrzenie złamania. Wtedy odpuściłem grę na bramce i jak wspominałem przeniosłem się do obrony

Teraz trochę prywatności. Siostra powiedziała że interesujesz się moda?

Jak każdy dorastający się facet, przywiązuje uwagę do mody, modelem nie jestem ale chce dobrze wyglądać

A tego tematu nie unikniemy, wiemy że klub Explosion znasz dobrze i odwiedzasz regularnie. Ale zapytam o to inaczej. Jaka muzyka najbardziej Tobie odpowiada w Explosion lub kto jest Twoim ulubionym. Jednoznacznie poznamy Twój gust muzyczny.

[Damian długo się zastanawia] Zespół Top Girls z utworem „Poczuj jak bije serce”

Damianie, zbliżając się do końca wywiadu. Kto jest największą „szyderą” w szatni. Odpowiada za atmosferę?

Eryk

A kto puszcza muzykę?

Muzykę puszczam ja, razem z Mariuszem.

Zespół Top Girls też leci w szatni?

Jeszcze nie ale poleci!

 

__________________________________________________________
Z Damianem Końskim rozmawiał Karol Radzikowski

sponsorzy

Szkolenie sportowe dzieci i młodzieży prowadzone przez RKS Okęcie Warszawa współfinansuje m.st. Warszawa

Warszawa

partnerzy