Remis w spotkaniu z liderem tabeli bralibyśmy w ciemno. Przed meczem. Po meczu tymczasem pozostał lekki niedosyt, bo naprawdę można było to wygrać. Zabrakło trochę dokładności w tzw. "setkach" a były przynajmniej dwie.
Chłopcy z meczu na mecz coraz lepiej współpracują. Oswoili się już z grą po dziewięciu i dużo większym boiskiem. Trochę jeszcze zbyt często zdarzają się "spalone", ale po woli wszystko zmierza w dobrym kierunku.
Mecz z ATP pokazał, że ze wszystkimi zespołami w tej lidze możemy nawiązać równorzędną walkę, tak więc trzeba walczyć.
Stoją od lewej: Jakub Kruszewski, Yoan Le Guevel-Różycki, Daniel Goluch, Szymon Ścięgosz, Wojciech Zychowicz, Aleksander Chmielewski, Krzysztof Pawlikowski, Antoni Joński, Filip Kapuściak, Bartosz Koczyk, Krzysztof Łomża (kpt.)