Młode rezerwy Lotników na debiutancki mecz przed własną publicznością wyszły z chęcią walki o 3 punkty.
Spotkanie zaczęło się pod nasze dyktando, cierpliwe rozgrywanie piłki jednak nie dało nam upragnionego prowadzenia,
za to rywale już w 14 minucie zdobyli bramkę na 1:0, a nasza drużyna zaczęła się gubić.
Dwa niepotrzebne faule w polu karnym w krótkim odstępie czasu sprezentowały dwa rzuty karne, które na gole zamieniła drużyna z Wawra i po 25 minutach było już 0:3. Jeszcze tuż przed przerwą skutecznym lobem z zza pola karnego rywale pokonali naszego bramkarza.
Do przerwy przegrywaliśmy 0:4. Zimny prysznic w pierwszej połowie nie zniechęcił naszej młodzieży i na drugą połowę wyszliśmy zdeterminowani do odrobienia strat, czego efektem był pierwszy gol już w 53 minucie.
Jeremiasz Małaszyński oddał mocne uderzenie w kierunku bramki, a dobitką z główki bramkę zdobył debiutujący Mateusz Łuczak. Kolejny gol padł zaledwie cztery minuty później, Łukasz Różycki po sprytnie wykonanym rzucie rożnym znalazł Miłosza Sztubeckiego w polu karnym i ładną wrzutką posłał mu piłkę na głowę i w 57 minucie było już tylko 2:4.
Niestety zaledwie dwie minuty później skrzydła naszym zawodnikom podcięła nieudana interwencja bramkarza, po której padł gol na 5-2.
Kolejne minuty wypracowaliśmy sobie parę dogodnych sytuacji bramkowych, ale na posterunku był bramkarz gości lub szwankowała nasza skuteczność. W 92 minucie napastnik Victorii wyszedł sam na sam z naszym bramkarzem i wykorzystał tą 100% szanse. Mecz jednak skończył się wynikiem 3:6, a ostatni gol zdobyty dla rezerw biało niebieskich, młodych Okęciaków przez Michała Piłatkowskiego w 94 minucie zmniejszył rozmiary porażki. Niestety naszą młodzież zjadła debiutancka trema przed własną publicznością i pomimo bardzo dobrej gry w drugiej połowie nie udało się odwrócić losów spotkania.
Już 11 września kolejna walka naszych Lotników.
Nie poddajemy się !
Relacja: Łukasz Wojciechowski
