20 Kolejka “Decathlon” V Liga gr.I
MUKS Unia Warszawa – RKS Okęcie Warszawa 2:1 (1:1)
Bramki: Filip Krzeszowski 18’ Dawid Jędrych 70’ – Konstantyn Ślęzak 38’
Skład Okęcia: Karol Gębski kpt. – Piotr Balsam(77.Tymoteusz Rychlewski) , Filip Kacperkiewicz , Tom Hultsch , Filip Przygoda(57.Bartosz Sobczyk) – Jan Jankowski(66.Venyamin Puzan), Mikołaj Nowocień ż , Jakub Bartnicki(75.Mateusz Olkowski ż) , Szymon Więckowski(57.Mateusz Sieciechowicz) – Konstantyn Ślęzak(65.Oliwier Jagielski) , Rafał Wroński
Ławka rezerwowych: Hubert Ihnatowicz , Jarosław Tarwacki , Rafał Szczeblewski
RKS Okęcie w meczu 20 kolejki V ligi z MUKS Unia Warszawa
Stoją od lewej: Konstantyn Ślęzak , Mikołaj Nowocień , Szymon Więckowski , Karol Gębski kpt. , Tom Hultsch , Jan Jankowski
Dolny rząd od lewej: Piotr Balsam , Filip Przygoda , Filip Kacperkiewicz , Jakub Bartnicki , Rafał Wroński
Ławka rezerwowych od lewej: Hubert Ihnatowicz , Rafał Szewczyk trener , Mateusz Olkowski , Mateusz Sieciechowicz , Venyamin Puzan , Bartosz Sobczyk , Jarosław Tarwacki , Oliwier Jagielski , Rafał Szczeblewski , Tymoteusz Rychlewski
Pierwszą porażkę w wiosennej rundzie zanotowali piłkarze RKS Okęcie. W meczu 20 kolejki przegrali z warszawską Unią 2:1. Honorowego gola dla Lotników zdobył pod koniec I połowy w 38 min. Konstantyn Ślęzak
Sobotni rywal Okęcia po 3 porażkach z rzędu w tym dwóch na własnym boisku nie był faworytem w tym meczu , ale cytując polskiego trenera-legendę Kazimierza Górskiego : „Dopóki piłka w grze , wszystko jest możliwe” , Unia dokonała niemożliwego !
Przegrana Okęcia była jakby na „własne życzenie” bo kiedy dominuje się na boisku i nie wykorzystuje kilku okazji na zdobycie gola , to rywal trafia , ujmując trafia szczęśliwie do bramki i „zgarnia” komplet punktów.
Mecz rozpoczął się od falowych ataków Okęcia na bramkę gospodarzy , a przewaga narastała z minuty na minutę. W pierwszym kwadransie Unia cofnięta głęboko broniła wszelkimi sposobami dostępu do bramki i tylko z braku precyzji w strzałach napastników Rafała Wrońskiego i Konstantyna Ślęzaka nie wyjmowała piłki z siatki. Okazji na prowadzenie było co najmniej cztery !? Co nie udało się naszym piłkarzom , zrobili to miejscowi. W 18 min po jedynym jak do tej pory „wypadzie” pod bramkę lotników pada gol dla Unii ! Obrońcy Okęcia nie zablokowali uderzenia z 16 metrów , a zasłonięty Karol Gębski nie mógł skutecznie interweniować ? Konsternacja po stracie bramki spowodowała nerwową grę i nie wszystko już wychodziło. Mnożyły się niecelne podania , a chęć szybkiego zdobycia gola powodowała , że gra była „szarpana’ i chaotyczna. W 38 min. Konstantyn Ślęzak wreszcie trafia w światło bramki i wyrównuje na 1:1. Gol na „raty’ bo po główce futbolówka najpierw uderza w słupek , ale dobitka już pewna i dająca remis „do szatni”.
Po przerwie Lotnicy ponownie górowali nad rywalem , ale już nie w takim stopniu jak w pierwszych 45 min. gry. Gospodarze chyba poczuli słabszą tego dnia dyspozycję Okęcia i śmielej oraz z zaciętością atakowali. Nie obyło się bez nieczystych wejść w walce o piłkę , które z jakiegoś powodu nie widział arbiter główny ? Swoimi decyzjami , a raczej ich brakiem doprowadził do kontrowersji , a po emocjonalnym wybuchu niezadowolenia przez piłkarzy oraz trenera Okęcia dał im żółte karki. Końcówka meczu była bardzo nerwowa zwłaszcza dla naszego zespołu. Nie dość , że w 70 minucie stracili gola , to później właśnie za sprawą sędziego zostali „ograbieni” z karnego. Ewidentne zagranie ręką w polu karnym zostało ”nie zauważone” i możliwości zmiany niekorzystnego wyniku nie była dana naszej drużynie.
Niestety , mecz zakończył się nieznaczną porażką podopiecznych Rafała Szewczyka i Macieja Zakrzewskiego! Wynik trzeba przyjąć z pokorą , a sentencja dla Okęcia: „ Złość z soboty przekuć na dobrą reakcję oraz większą pracę i na kolejne mecze wyjść w bojowym nastawieniu do zwycięstwa”.
W sobotę 22 kwietnia Lotnicy jadą do Maszewa na mecz 21 kolejki. Przeciwnikiem będzie 13 w tabeli V ligi miejscowy Amator. Początek spotkania o godz.12.00
